Pacjenci Susan Forward to ludzie niszczeni przez własnych rodziców. Fizycznie bądź psychicznie. Krytykowani, dręczeni okrutnymi żartami, obarczani winą, napastowani seksualnie, czy... nadmiernie chronieni. Niewielu z nich przed podjęciem terapii zdawało sobie sprawę z tego, że dorastali pod destrukcyjnym wpływem "toksycznych" rodziców, umiejętnie zaszczepiających w dziecku wieczną traumę, poczucie znieważenia i poniżenia.Dzieci takich rodziców mają zachwiane poczucie własnej wartości prowadzące do autodestrukcyjnych zachowań. Zawsze, nawet mimo faktycznych zasług, czują się bezwartościowi, mimo kochającego partnera - niekochani, mimo życiowego powodzenia - nieprzystosowani. Uczucia te wynikają w znacznej mierze z faktu, że jako dzieci zostali pozbawieni wiary w siebie i wpędzeni w poczucie winy. A stając się dorosłymi, nie potrafią zrzucić tego ciężaru, co odbija się na każdym aspekcie ich życia.